fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Minister Kamiński próbuje zastraszyć opinię publiczną. „Nie mamy pewności czy prezentowane wczoraj zdjęcia nie są białoruską prowokacją” 

Rząd zamiast stosować prawo, to prowadzi grę na najniższych ludzkich emocjach. Grę, która nie przybliża nas o krok do rozwiązania problemu. Mariusz Kamiński poprzez prezentację obscenicznych zdjęć próbuje zastraszyć polskie społeczeństwo oraz sprzedać narrację, że każdy kto nie popiera stanu wyjątkowego chce wpuścić do naszego kraju terrorystów i zboczeńców. To rozkręcanie spirali strachu i podkręcanie zagrożenia służy celom politycznym. Budowana jest swoista podkładka pod przedłużenie stanu wyjątkowego.

Mariusz Kamiński poprzez prezentację obscenicznych zdjęć próbuje zastraszyć polskie społeczeństwo oraz sprzedać narrację, że każdy kto nie popiera stanu wyjątkowego chce wpuścić do naszego kraju terrorystów i zboczeńców. To rozkręcanie spirali strachu i podkręcanie zagrożenia służy celom politycznym. Budowana jest swoista podkładka pod przedłużenie stanu wyjątkowego. 

Lewica nie chce, aby prawda o tym co się dzieje na granicy z Białorusią była ukrywana, dlatego żądamy zmiany rozporządzenia o wprowadzeniu stanu wyjątkowego i dopuszczenia dziennikarzy na tereny przygraniczne. Podczas wojny w byłej Jugosławii, w konfliktach na Bliskim Wschodzie, w Iraku i Afganistanie – wszędzie tam byli dziennikarze oraz media. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby na polsko-białoruskiej granicy znajdowały się media, które będą mogły wykonywać swoją pracę.

Rząd unika niewygodnych dla siebie pytań i przede wszystkim skąpi informacji, zasłaniając się tajemnicą dla dobra działań operacyjnych. Lewica stoi na stanowisku, iż głosowanie nad przedłużeniem stanu wyjątkowego powinno mieć miejsca na zamkniętym posiedzeniu Sejmu, aby wszyscy posłowie mieli okazję uzyskać szeroką wiedzę, a rząd mógł przedstawić również materiały operacyjne związane z bieżącą sytuacją. Parlamentarzyści oczekują również poznać receptę rządu na wyjście z tego kryzysu, podejmując decyzję o stanie wyjątkowym trzeba mieć wiedzę, jakie rozwiązania są przygotowywane, aby zakończyć ten kryzys. 

Posłanki i posłowie Lewicy są przeciwni zmianie regulaminu Sejmu, a która pozwoliłaby zwykłą większością głosów przedłużyć stan wyjątkowy. Rząd nie ma trwałej większości, dlatego desperacko próbuje zmienić zasady gry w jej trakcie. Nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia dla tego typu działań. 

Polskie państwo może być jednocześnie skuteczne w ochronie granic, a także działać zgodnie z prawem oraz zasadami moralnymi. Ludziom, którzy przekraczają nielegalnie granicę należy się azyl oraz pomoc humanitarna. Otoczenie imigrantów ochroną nie jest jednoznaczne z przyjęciem ich do Polski oraz daniem im prawa do stałego pobytu.

Wiesław Szczepański podczas konferencji prasowej powiedział: 

Z naszej inicjatywy odbyło się wczoraj posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, wysłuchaliśmy informacji pana ministra Mariusza Kamińskiego, przedstawicieli wojska oraz Straży Granicznej na temat tego co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Padło wiele pytań, na które nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Będziemy więc ponawiać nasze pytania.  

Rząd nie ma woli dopuścić dziennikarzy do informacji, dlatego też podjęliśmy decyzję, że będziemy zwoływać posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych raz w miesiącu, być może częściej, na których rząd będzie prezentować bieżącą sytuację. Lewica stoi na stanowisku, iż głosowanie nad przedłużeniem stanu wyjątkowego powinno mieć miejsca na zamkniętym posiedzeniu Sejmu, aby wszyscy posłowie mieli szeroką wiedzę, aby rząd mógł przedstawić również materiały operacyjne.  

Za pomocą wczoraj zaprezentowanych zdjęć próbuje się zastraszyć polskie społeczeństwo, a posłom przedstawiono argument, że jeżeli nie zagłosują za stanem wyjątkowym to chcesz, aby do Polski przybywali terroryści, pedofilie i zoofile. Ale na pytanie czy polskie służby mają wiedzę, czy te komórki ze zdjęciami nie były wcześniej w rękach białoruskich służb, a całość to ich prowokacja - nie uzyskałem odpowiedzi. Pytaliśmy też czy rząd zamierza wystąpić do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe na pokrycie kosztów zaangażowania żołnierzy i pograniczników oraz budowy ogrodzenia na granicy, która jest granicą Strefy Schengen. Otrzymaliśmy wymijającą odpowiedź, oczekujemy tej właściwej czy trwają rozmowy z KE? 

Lewica jest przeciwna zmianie regulaminu Sejmu, która pozwoli zwykłą większością głosów przedłużyć stan wyjątkowy. Rząd nie ma trwałej większości, stad taka próba zmiany zasad.  

Rafał Adamczyk podczas konferencji prasowej powiedział: 

Na wczorajszej komisji minister Kamiński wraz z wiceministrami oraz przedstawicielamii wojska oraz Straży Granicznej dokonali prezentacji tego co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Jest to pierwsza tego typu informacja, na temat tego co tam się dzieje, ponieważ Polki i Polacy są od niej odcięci. Aby parlamentarzyści mogli podjąć decyzję na temat stanu wyjątkowego, powinni mieć możliwość zapoznać się z pełną informacją na temat tej trudnej sytuacji.  

Paweł Krutul podczas konferencji prasowej powiedział: 

Jako mieszkaniec województwa podlaskiego nie rozumiem, dlaczego stan wyjątkowy ma być przedłużany. Mieszkańcy oraz media donoszą, że zielona granica jest wciąż przekraczana. Pomimo ogromnych nakładów rząd sobie nie radzi z uszczelnieniem. Zaangażowano 2,5 tysiąca żołnierzy, ponad 1000 funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz Policja. Wniosek? Stan wyjątkowy nie powinien być przedłużany, ponieważ się nie sprawdza.  

Ponadto przez ten stan lokalni mieszkańcy odczuwają dodatkowe problemy, np. ciężki sprzęt rozjeżdża rolnikom pola, którzy domagają się z tego tytułu rekompensat. Apelujemy, aby dziennikarze zostali dopuszczeni do granicy, w państwie demokratycznym media nie powinny być blokowane. Tym samym Polki i Polacy czerpią swoją wiedzę jedynie ze źródeł rządowych, czy też białoruskich. Tak być nie powinno.  

Jan Szopiński podczas konferencji prasowej powiedział: 

Polski rząd zmienił system rozmowy z polskim społeczeństwem w zakresie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Nie mamy pewności czy zdjęcia prezentowane wczoraj przez ministra Kamińskiego nie są białoruską prowokacją. Kamińskiego Kiedy na świecie trwają konflikty zbrojne, to dziennikarze mogą je relacjonować, Polsce media nie są dopuszczeni do granicy polsko-białoruskiej. Apelowaliśmy więc o akredytacje dla dziennikarzy, w odpowiedzi usłyszeliśmy luźną opinię co należy rozumieć pod pojęciem dziennikarz.  

Nie odstąpimy od pytań o to, w jaki sposób traktowani są ci, którzy potrzebują tam pomocy lekarskiej. Dlaczego nie jest dopuszczana jest pomoc humanitarna? 

Rząd dziś obraduje nad przedłużeniem stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni. Już dziś należy pytać co rząd zamierza zrobić po upływie tego czasu? Jaka jest recepta rządu na rozwiązanie tego kryzysu? 

 

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...
Polityka prywatności | Polityka cookies © 2021 Nowa Lewica. Projekt i wykonanie: Hedea.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem